środa, 4 stycznia 2012

No..

Rady (no właściwie uwagi) Monty'ego, co do kiełznania:

  • Radzę (to znaczy nie ja, tylko Monty :)) w miarę możliwości zaczynać od treningu kiełznania.
  • Pierwsze kiełznanie powinno się odbyć na round penie (ale chyba nie koniecznie... ? Sama nie wiem...)
  • Stosuj wędzidło z czarnego źelaza z miedzianą wkładką (ponoć konie wolą takie od stalowego).
  • Posługuj się długą liną, pasem do lonżowania i bocznymi wodzami.
  • Boczne wodze powinny mieć elastyczną wszywkę.
  • Zanim dosiądziesz konia, przeprowadź dziesięć-dwanaście treningów z kiełznaniem.
  • Jeden trening z kiełznaniem powinien trwać nie więcej niż dwadzieścia minut.
  • Proces kiełznania można stosować wobec koni, które rzucają głową.
  • Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Przechodź do następnego etapu szkolenia dopiero wtedy, gdy koń jest na to gotowy.
Wiem, wiem... Dawno mnie tutaj nie było... Możliwe też, że będę zaglądała tu coraz rzadziej. Tak jakoś wychodzi. Szkoła, brak czasu i często brak chęci... Mam oprócz koni inne zainteresowania i nie mogę tylko nad tym siedzieć. W każdym bądź razie bedę ciągle prowadziła bloga  :)